Pacjentka z mapą w rękach

Znajdź lekarza w okolicy

Pacjentka trzyma kartkę z kalendarza

Wybierz termin i godzinę

Pacjentka rezerwuje termin

Zarezerwuj wizytę

Pacjentka rezerwuje termin

Przyjdź na wizytę

Umów się do lekarza na NFZ lub prywatnie.

Znajdź wolny termin wizyty teraz!

Wykluczenie jako forma przemocy

Artykuł sponsorowany
Publikacja:
2025-11-24 08:24
Aktualizacja:
2025-11-24 08:31

Niepełnosprawność nie jest żadnym powodem do definiowania człowieka. A jednak wciąż zbyt często staje się ona powodem wykluczenia, stygmatyzacji i przemocy psychicznej. To wykluczenie bywa subtelne: począwszy od braku dostępności przestrzeni, niechęci w pracy, krzywych spojrzeń na ulicy. Ale może też przybierać formy bardzo bezpośredniego ataku: wyśmiewania, izolacji, deprecjonowania.

Osoba trzyma w dłoni laskę dla osób niewidomych.

Niepełnosprawność fizyczna, sensoryczna, intelektualna czy psychiczna to nie tylko stan zdrowia. To również społeczna kategoria, która naraża na nierówne traktowanie. Zrozumienie, jakie formy przybiera wykluczenie, jak działa i jak sobie z nim radzić, to krok w stronę większej świadomości i empatii — zarówno wobec siebie, jak i innych.

Wykluczenie – cicha przemoc

Wykluczenie ze względu na niepełnosprawność to forma przemocy strukturalnej i psychicznej, Mówimy o niej, gdy jednostka lub grupa jest systematycznie pozbawiana dostępu do dóbr, równych szans czy relacji. Czasem przybiera formę jawnej dyskryminacji, ale częściej jest cichym brakiem zaproszenia do udziału w życiu społecznym.

To sytuacje, gdy:

  • osoba poruszająca się na wózku nie ma jak dostać się na spotkanie,
  • osoba z zaburzeniami mowy zostaje pominięta w rozmowie,
  • osoba z niepełnosprawnością intelektualną nie jest traktowana jak dorosły człowiek,
  • pracownik z epilepsją słyszy: „to ryzyko dla zespołu”.

Z perspektywy psychologicznej, taki brak uznania uderza w podstawową potrzebę człowieka – potrzebę przynależności. Badania pokazują, że długotrwałe wykluczenie społeczne aktywuje te same obszary mózgu, które odpowiadają za ból fizyczny (https://www.science.org/doi/10.1126/science.1089134 – Eisenberger, Lieberman, & Williams, Science, 2003). Innymi słowy: odrzucenie to przemoc, która boli, nie tylko metaforycznie.

Jak działa mechanizm wykluczenia?

Zjawisko wykluczenia osób z niepełnosprawnościami można rozumieć w trzech wymiarach:

  1. Społecznym – brak dostępności przestrzeni, barier architektonicznych, informacyjnych i mentalnych.
  2. Relacyjnym – dystans emocjonalny, unikanie kontaktu, stereotypizowanie.
  3. Wewnętrznym – kiedy osoba, wobec która doświadcza wykluczenia, sama zaczyna wierzyć, że jest „mniej warta”, „uciążliwa” lub „nie pasuje”.

To ostatnie jest najboleśniejsze. Badania Patricka Corrigana i Amy Watson opublikowane w czasopiśmie World Psychiatry w 2002 r. (https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1489832/) pokazują, że stygmatyzacja nie kończy się na poziomie społecznych uprzedzeń — często wkrada się w sposób, w jaki osoba postrzega samą siebie.

Autorzy opisują zjawisko tzw. internalizacji stygmy (ang. self-stigma), czyli procesu, w którym człowiek zaczyna wierzyć w negatywne przekazy kierowane wobec jego grupy. Z czasem te przekonania przestają być czymś zewnętrznym („inni tak myślą o mnie”) i stają się wewnętrznym głosem krytyki („może naprawdę jestem gorszy”, „nie zasługuję na szacunek”, „lepiej się nie odzywać, żeby nie przeszkadzać”).

To, co początkowo było reakcją na społeczne odrzucenie, z biegiem czasu przechodzi w samo naruszenie godności i poczucia własnej wartości. Corrigan i Watson zauważyli, że ten proces ma charakter stopniowy i wyjątkowo podstępny. Prowadzi do izolacji społecznej, lęku przed proszeniem o wsparcie, unikania kontaktów i aktywności zawodowej, a także do objawów depresyjnych.

Wewnętrzna stygmatyzacja działa więc jak druga, niewidzialna bariera — nie ta zbudowana z murów i schodów, lecz ta, która wyrasta w umyśle człowieka, przekonując go, że nie ma sensu próbować.

Niepełnosprawność a psychika – podwójne obciążenie

Wiele osób z niepełnosprawnościami doświadcza tzw. podwójnego stresu: wynikającego zarówno z codziennych ograniczeń zdrowotnych, jak i z reakcji otoczenia. To napięcie kumuluje się w ciele i emocjach, powodując chroniczne zmęczenie, lęk, depresję, a czasem – wycofanie z życia społecznego.

To nie ograniczenia motoryczne czy poznawcze najbardziej ograniczają – to brak zrozumienia, akceptacji i wsparcia ze strony społeczeństwa. Nie po to, żeby się nad kimś litować, tylko żeby stwarzać warunki w których wszyscy możemy godnie żyć i koegzystować bez wykluczeń.

Jak rozpoznać wykluczenie?

Wykluczenie nie zawsze ma formę otwartej, jawnej agresji. Czasem objawia się w emocjach, które trudno nazwać:

  • poczucie bycia „niewidzialnym”,
  • wstyd związany z prośbą o pomoc,
  • lęk przed oceną,
  • poczucie, że trzeba “zasłużyć” na miejsce w społeczności.

To objawy, które mogą wskazywać, że doświadczasz przemocy symbolicznej – tej, której nie widać, ale która zostawia ślad w Twojej psychice.

Jak sobie poradzić w wykluczeniem

1. Spróbuj nazwać swoją sytuację

Pierwszym krokiem do odzyskania siły jest uznanie swojego położenia i pogodzenie się z tym, że wykluczenie to nie Twoja wina. To systemowy problem, nie osobista porażka. Nazwanie sytuacji w której się znajdujesz “przemocą psychiczną” pozwala przejąć kontrolę nad własnym doświadczeniem i odzyskać sprawczość.

2. Szukaj wspólnoty, nie tylko wsparcia

Kontakt z innymi osobami z podobnymi doświadczeniami daje poczucie zrozumienia i normalizacji. W Polsce działa wiele organizacji, które oferują grupy wsparcia i platformy wymiany doświadczeń:

  1. Fundacja Avalon (www.fundacjaavalon.pl)
  2. Integracja (www.niepelnosprawni.pl)
  3. Stowarzyszenie Otwarte Drzwi (www.otwartedrzwi.pl)

Wspólnota nie jest tylko miejscem pomocy – to często bezpieczna i komfortowa dla naszej głowy przestrzeń w której możesz odzyskać głos, tożsamość i zebrać siły.

3. Buduj wewnętrzne granice

W świecie, który często wysyła sygnał: „nie pasujesz”, warto pielęgnować zdanie: „mam prawo być sobą”. Granice nie są murem – są ochroną Twojego poczucia godności. W ich znalezieniu i przestrzeganiu pomaga praca nad asertywnością, ale także nad współczuciem dla siebie – tzw. self-compassion, które redukuje wpływ stygmatyzacji i wstydu.

4. Dbaj o ciało i emocje

Wykluczenie ma wpływ nie tylko na psychikę, ale i na ciało – może powodować napięcia mięśniowe, bóle głowy, problemy ze snem. Jeśli odczuwasz skutki tej przemocy w sposób fizyczny, spróbuj technik relaksacyjnych, oddechowych, medytacji czy psychoterapii opartej na uważności (mindfulness). To sprawdzone sposoby, by wrócić do kontaktu ze swoim ciałem i emocjami.

5. Rozważ rozmowę z terapeutą

Wykluczenie może zostawiać ślady na naszej psychice. Warto ją przed tym zabezpieczyć, dzięki pomocy specjalisty. Terapia to proces odzyskiwania kontaktu z sobą i zaufania do innych, dzięki którym będziesz lepiej znosił codzienne wyzwania.

Mały gest, duża różnica

Wykluczenie to nie tylko problem osób z niepełnosprawnościami. To społeczny test empatii. Każdy z nas, nawet nieświadomie, uczestniczy w tworzeniu przestrzeni, które mogą być otwarte lub zamknięte. Różnica leży w codziennych wyborach i prostych gestach:

  • zapytaj, zamiast z góry zakładać;
  • powiedz „osoba z niepełnosprawnością”, nie „niepełnosprawny”;
  • jeśli jesteś osobą decyzyjną, pomyśl o dostępności jako o normie, nie „udogodnieniu”.
  • Zmiana języka i prostych zachowań to początek zmiany świata.

Walka z wykluczeniem to nie tylko sprawa moralności – to walka o prawa człowieka. Konwencja ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami (ratyfikowana przez Polskę w 2012 roku) gwarantuje równość, godność i udział w życiu społecznym. Jednak – jak pokazują raporty Rzecznika Praw Obywatelskich – wciąż wiele osób w Polsce doświadcza dyskryminacji i cierpi z powodu braku dostępności.

Dlatego tak ważne jest, by mówić o tym głośno, z troską ale stanowczo. Nie w tonie walki, lecz w duchu wspólnej odpowiedzialności za świat, w którym każdy ma swoje miejsce.

Pełnoprawni, pełnowartościowi

Wykluczenie ze względu na niepełnosprawność jest jedną z najbardziej bolesnych form przemocy, uderzającą w poczucie przynależności. Ale żadne społeczne etykiety, choćby najbardziej bolesne, nie mogą odebrać Ci prawa do bycia sobą.

Jeśli doświadczyłeś wykluczenia, pamiętaj: to, co Ci się przydarzyło, nie definiuje Twojej wartości. Przemoc, mówi za to wiele o tym, kto jej używa.

Możesz odzyskać głos, relacje, sprawczość – krok po kroku.
Nie musisz udowadniać światu, że zasługujesz na szacunek.
Jesteś pełnoprawnym i pełnowartościowym człowiekiem.

Jeśli czujesz, że ciężar tego doświadczenia Cię przerasta – rozmowa z terapeutą może pomóc Ci zrozumieć, nazwać i przeżyć ten ból bez wstydu. Bo terapia to nie tylko leczenie – to także przestrzeń, w której możesz odzyskać siebie.

Prawdziwa siła nie rodzi się z walki z innymi, ale z pojednania z samym sobą – z przekonania, że masz prawo do pełni życia i szacunku.

HappyLife - Centrum Psychoterapii i Pomocy Psychologicznej


Źródła:

  1. Eisenberger, N. I., Lieberman, M. D., & Williams, K. D. (2003). Does rejection hurt? An fMRI study of social exclusion. Science, 302(5643), 290–292. https://www.science.org/doi/10.1126/science.1089134
  2. Corrigan, P. W., & Watson, A. C. (2002). Understanding the impact of stigma on people with mental illness. World Psychiatry, 1(1), 16–20. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1489832/

Wszystkie treści zamieszczone w Serwisie, w tym artykuły dotyczące tematyki medycznej, mają wyłącznie charakter informacyjny. Dokładamy starań, aby zawarte informacje były rzetelne, prawdziwe i kompletne, jednakże nie ponosimy odpowiedzialności za rezultaty działań podjętych w oparciu o nie, w szczególności informacje te w żadnym wypadku nie mogą zastąpić wizyty u lekarza.

Kategorie:  Psychiatria i psychologia

Więcej artykułów